Witam serdecznie , w przyszłym roku mój chrześniak idzie do pierwszej komunii świętej jak wiadomo dla matki chrzestnej wiąże się to z dużym wydatkiem na prezent. Dodatkowo ojciec chrzestny mojego bratanka zmarł rok temu , był samotny. Ja w tej sytuacji czuje się podwójnie zobowiązana do wręczenia okazałego prezentu. Ojciec chrzestny zwyczajowo ofiarowuje chrześniakowi rower . Ja więc postanowiłam kupić rower dl Sebastiana. Stanęłam przed bardzo trudną dla mnie decyzją , bo nie wiem jaki rower mam kupić. Z tego co wiem to rowery dzielą się na rowery górskie, rowery miejskie i składaki. Składaki od razu odrzucam , decyzja będzie rozgrywać się pomiędzy rowem górskim a rowerem szosowym. Jeśli ktoś może mi pomóc w podjęciu decyzji będę bardzo, ale to bardzo wdzięczna bo nie mam kogo oto zapytać a sprzedawca w sklepie wiadomo, że zaproponuje droższy rower.

Witam, z tymi sprzedawcami w sklepach masz z całą pewnością świętą rację. Oni tylko patrzą jakby tu wepchnąć najdroższy rower. Ja dwa lata temu miałem komunię chrześniaka i jak tradycja nakazuje zakupiłem mu rower w prezencie. Był to rower górski. Ale był to rower górski tylko i wyłącznie z tego względu, że chrześniak mieszka w terenie górzystym i przyda mu się taki własnie rower. Gdyby mieszkał w mieście to zdecydowanie postawiłbym na rower miejski. Wszystko zależy od tego gdzie to dziecko ma jeździć tym rowerem, wszystko zależy od tego jakie tereny są blisko miejsca zamieszkania chrześniaka. Dzisiaj sklepy mają ogromny wybór rowerów, szczególnie tych sprowadzanych z Chin. Moim zadaniem dużym powodzeniem cieszą się rowery miejskie, mają równie dużo możliwości technicznych jak rowery górskie. A jednak ich cena w dalszym ciągu pozostaje jednak nieco niższa w porównaniu z profesjonalnymi rowerami górskimi.

Mój chrześniak mieszka w terenie górzystym , więc zdecyduje się na zakup roweru górskiego. Tak aby rzeczywiście przydał się mojemu chrześniakowi i żeby był zadowolony. Chociaż on będzie cieszył się z każdego prezentu. Dziękuję i pozdrawiam