Witam, wraz z przedświąteczną atmosferą przyszły mi do głowy takie rozmyślania na temat prezentów otrzymywany z okazji świąt w pracy. Co otrzymujecie ? Może macie jakieś interesujące lub nietypowe prezenty świąteczne jakie dostaliście od swoich pracodawców. A może nie otrzymujecie prezentów z okazji Bożego Narodzenia.

W kwestii prezentów firmowych można by napisać książkę i to nie jedną . Są firmy które zawsze dają swoim pracownikom świąteczne zestawy upominkowe.Są to świąteczne kosze wypełnione różnymi słodyczami, czasami kawą czy herbatą , mogą się tam znaleźć również gadżety reklamowe. Takie jak kubki z logo firmy, długopisy z logo firmy . Zdarzają się też firmy ofiarujące swoim pracownikom alkohol w skrzyneczkach z wypalonym logo firmy. Ale zdarzaj się tez firmy które nic kompletnie nie dają swoim pracownikom, nad czym boleją bardzo pracownicy. Kiedyś formy i przedsiębiorstwa organizowały świąteczne paczki dla rodzin i dzieci swoich pracowników osobiście uważam , że  to było najlepsze rozwiązanie. Bo dzisiaj są zakłady w których nie dostaje się nic na święta a nawet nie dostaje się diet i dodatków za pracę w nadgodzinach. A inne zakłady fundują swoim pracownikom weekendowe wyjazdy do spa, prywatne kursy tańca www.jatancze.pl lub zagraniczne wycieczki. Istnieje bardzo duża dysproporcja pomiędzy firmami i ty co oferują swoim pracownikom. Kiedyś w czasach komunistycznych wszystko wyglądało inaczej. Wiadomo, że szarża miała inne uposażenie i co za tym idzie wszystkie gratyfikacje były wyższe, ale taki przeciętny Kowalski miał to samo co wszyscy. A dzisiaj to nie jest możliwe , bo jedni otrzymują wycieczki zagraniczne a inni nic. Taka jest smutna i bolesna dla nas wszystkich prawda.

Masz rację, kiedyś każdy dostawał z zakładu pracy to samo i nie było problemu. A dzisiaj jedne firmy dbają o pracowników aż miło a inne mają pracowników gdzieś. Nie przejmują się tym, że pracownik też na dodatkowe wydatki na święta. Bardzo to bolesne , szczególnie kiedy pracodawca wypłaca co miesiąc głodowe pensje pracownikom . Ale cóż takie mamy czasy i nic n to nie poradzimy.